Ambrozja Bogdaszowice przystępowała do meczu okręgowego Pucharu Polski z Polonią Środa Śląska z nadzieją na lepszą grę, niż w ligowym spotkaniu w Pęgowie. Wprawdzie nie mogliśmy wystąpić w najsilniejszym składzie, a rywal to niepokonana jak dotąd ekipa (3 mecze, 3 zwycięstwa) z ligi okręgowej, ale liczyliśmy na nawiązanie walki. Goście pokazali nam jednak, że z jakością o organizacją gry stoją na wyższym poziomie i zasłużenie zwyciężyli 4-1.
Co ciekawe, to my byliśmy bliscy objęcia prowadzenia, w 2 i 4 minucie dwukrotnie w bardzo podobnych akcjach Krzysiek Pawłowski mógł pokonać bramkarza przeciwników, ale jego strzały były niecelne. Potem do głosu doszła już Polonia, która skrzętnie wykorzystywała każdy nasz błąd. W 6 minucie uczynił to Jakub Więckowski, a w 13 minucie Adam Andrusiak. Rzadko, bo rzadko, ale i Ambrozja miała swoje okazje. W 24 minucie po asyście Pawła "Doktora" Rudnickiego kontaktowego gola strzelił Krzysiek Pawłowski. Chwilę potem fajne uderzenie Jakuba "Szakala" Hnatkiewicza bramkarz ze Środy Śl. odbił na rzut rożny, po którym Doktor huknął pod poprzeczkę, lecz golkiper przyjezdnych ponownie wybił piłkę. W 30 minucie napastnik rywali został sfaulowany w naszym polu karnym i Adam Andrusiak z 11 metrów podwyższył na 3-1. W 40 minucie ten sam gracz skompletował klasycznego hattricka kończąc ładną akcję swojej drużyny. Pierwsza połowa zakończyła się zatem rezultatem 1-4 i dobitnie pokazała niedostatki w naszej grze - niedokładne podania, zbyt cofnięte ustawienie linii obronnej, komplikowanie prostych zagrań.
W drugiej połowie na boisku w składzie Ambrozji pojawili się podstawowi na co dzień zawodnicy, Damian "Brzózka" Brzozowski w 46 minucie (w miejsce Łukasza "Grubego" Misiuny) oraz Michał "Kisiel" Ciesielski w 60 minucie (w miejsce Krzyśka Pawłowskiego), ale nie zmieniło to zbytnio obrazu gry. Wprawdzie bramki żadne już nie padły, w ekipie Polonii także następowały zmiany, okazje do strzelenie goli były po obu stronach, ale nieskuteczne. W 70 minucie trener Andrzej Ignasiak wprowadził jeszcze Michała Falętę (w miejsce "Jaro" Bąka). Niepotrzebnie w końcówce spotkania dochodziło do pyskówek z sędzią głównym oraz między samymi zawodnikami, efektem czego była czerwona kartka dla Szakala w 85 minucie.
Odpadamy zatem z Pucharu Polski, szkoda, że do zaangażowania i ambicji nie udało się dołożyć trochę więcej jakości w grze, wówczas ta porażka nie miałaby tak gorzkiego smaku. Polonii gratulujemy i życzymy powodzenia na dalszej pucharowej drodze, tym bardziej, że w jej szeregach występuje 2 zawodników z przeszłością w Ambrozji Bogdaszowice - Radek Juchno i Piotrek Dragon.
Ambrozja Bogdaszowice - Polonia Środa Śląska 1-4 (1-4)
Bramka dla Ambrozji: 24' Krzysiek Pawłowski
Żółta kartka: 70' Marcin "Kuniu" Kunecki
Czerwona kartka: 85' Jakub "Szakal" Hnatkiewicz
Wystąpiliśmy w składzie:
1 Krzysztof Więcek - 98 Roman Karpliuk, 25 Marcin "Kuniu" Kunecki, 4 Łukasz "Gruby" Misiuna (46' 7 Damian "Brzoza" Brzozowski, 10 Tomasz "Żaba" Rudnicki - 8 Paweł "Rechot" Rudnicki, 23 Mateusz "Agrest" Giermek, 17 Jarosław "Jaro" Bąk (70' 83 Michał Falęta), 71 Jakub "Szakal" Hnatkiewicz, 11 Paweł "Doktor" Rudnicki - 9 Krzysztof Pawłowski (60' 92 Michał "Kisiel" Ciesielski).