2020-11-01 11:49  -  AMBROZJA BOGDASZOWICE

KOMETA KRZELÓW NIE POLATAŁA W BOGDASZOWICACH

KOMETA KRZELÓW NIE POLATAŁA W BOGDASZOWICACH
Herb klubu AMBROZJA BOGDASZOWICE
Herb klubu KOMETA KRZELÓW

AMBROZJA BOGDASZOWICE

vs

KOMETA KRZELÓW

6

:

1

Mecz z Kometą Krzelów miał być spotkaniem bez większych emocji, przeciwnik wydawał się być całkowicie w zasięgu Ambrozji Bogdaszowice, więc liczyliśmy na spokojne 3 punkty. Finalnie nasz cel zrealizowaliśmy, choć nie był to spacerek.

Kłopoty logistyczno-zdrowotne miały wpływ zarówno na organizację meczu – zjawił się tylko 1 sędzia, który musiał radzić sobie bez pomocy asystentów, jak i na nasz skład wyjściowy. Dość powiedzieć, że w podstawowej „11” pojawił się trener Andrzej Ignasiak, który tworzył parę środkowych obrońców z Łukaszem „Grubym” Misiuną. To goście zaczęli od groźnych ataków, przede wszystkim chyba zaskoczyli nas trochę mocnym pressingiem, który już w pierwszych minutach dał im dogodną szansę do objęcia prowadzenia. Na szczęście Krzysiek Więcek wyciągnął bardzo groźny strzał zawodnika Komety, a po chwili nasza kontra i po uderzeniu „Jaro” Bąka bramkarz gości wybija piłkę na poprzeczkę. Niestety, upadając, uszkadza sobie bark, a kontuzja jest na tyle groźna, że sędzia prosi o wezwanie karetki pogotowia. Po kilku minutach przerwy golkiper z ręką na temblaku schodzi w asyście kolegów z boiska, a jego miejsce w bramce musi zająć zawodnik z pola, ponieważ nie ma rezerwowego bramkarza. Ta przerwa pozwoliła chyba na opanowanie nerwów po stronie Ambrozji, ponieważ od tej pory mieliśmy już zdecydowaną przewagę. W 15 minucie wysoka piła za plecy obrońców z Krzelowa trafia pod nogi Michała „Kisiela” Ciesielskiego, który, mimo iż był mocno naciskany, wbiega w pole karne i strzela pierwszego gola dla gospodarzy. Przeciwnicy nie zamierzają ułatwiać nam sprawy i grają twardo, szukając okazji do swoich kontrataków. My jesteśmy mało zdecydowani i nieskuteczni, ale korzystamy z błędów obrony przyjezdnych. A konkretnie robi to dwukrotnie Paweł „Doktor” Rudnicki, który w 40 i 42 minucie zdobywa 2 bramki.

Na drugą część meczu wychodzimy z Tomkiem „Żabą” Rudnickim, który zastąpił Andrzeja Ignasiaka, długo jednak nie potrafimy podwyższyć wyniku. Udaje się to dopiero w 75 minucie, asystującym jest właśnie Żaba, a gola strzela Jakub „Szakal” Hnatkiewicz. Chwilę potem świetne crossowe zagranie od Damiana „Brzózki” Brzozowskiego, który ze swojej połowy podał w pole karne Komety i Szakal podwyższa na 5-0. Na placu gry melduje się Tomek Wojdat, który zastępuje Mateusza „Agresta” Giermka, a w 80 minucie kolejny błąd obrony gości wykorzystuje Doktor. Kilka minut potem ostatnia zmiana w szeregach Ambrozji, Michał Falęta wchodzi za Tomka „Muchę” Musiatowicza.

I gdyby mecz na tym zakończyć, moglibyśmy być zadowoleni, ale w końcówce niepotrzebną drugą żółtą kartkę otrzymuje Szakal, w efekcie czego musi opuścić boisko. A w 90 minucie serię błędów po naszej stronie wykorzystuje Dominik Chylak i zdobywa honorową bramkę dla gości.

Ambrozja Bogdaszowice – Kometa Krzelów 6-1 (3-0)

1-0 Michał "Kisiel" Ciesielski 15', 2-0 Paweł „Doktor” Rudnicki 40’, 3-0 Paweł „Doktor” Rudnicki 42’, 4-0 Jakub „Szakal” Hnatkiewicz 75’, 5-0 Jakub „Szakal” Hnatkiewicz 78’, 6-0 Paweł „Doktor” Rudnicki 80’, 6-1 Dominik Chylak 80’

Żołte kartki dla Ambrozji: 28’ Jakub „Szakal” Hnatkiewicz, 70’ Tomek „Żaba” Rudnicki

Czerwona kartka dla Ambrozji: 87’ Jakub „Szakal” Hnatkiewicz (za drugą żółtą kartkę)

Galeria zdjęć z meczu dostępna na Facebooku, w obiektywie Andrzeja Borkowskiego https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2894001410884140&id=1443169935967302.


 


Dane meczowe:

Data rozgrywek:
2020-10-31 13:30
Gospodarze:
AMBROZJA BOGDASZOWICE
Goście:
KOMETA KRZELÓW

Ławka rezerwowych:

Tomasz Rudnicki, Tomasz Wojdat, Michał Falęta